Na kartach historii Polski zapisało się wiele inspirujących i wyjątkowych kobiet: laureatki Nagrody Nobla, zdobywczynie medali olimpijskich, kreatorki trendów w sztuce, nauce i innych dziedzinach życia. Jednak, według statystyk, aż 90 proc. patronów polskich szkół to mężczyźni. Bank BNP Paribas 8 marca rozpoczął program „Gdzie są nasze Patronki?”, w którym zachęca szkoły do przyjmowania nazwisk patronek jednocześnie przybliżając losy niezwykłych kobiet. Placówki, które wezmą udział w akcji, będą miały szansę na przystąpienie do konkursu i powalczenie o grant.
Wierzymy, że trzeba czerpać z różnorodności, bo tylko wówczas można osiągać lepsze wyniki. Kobiety to przecież połowa tego świata, a mimo tego ich osiągnięcia są nadal pomijane. Tym razem naszą uwagę przykuła zauważalna dysproporcja płci patronów i patronek szkół podstawowych oraz średnich w Polsce. Dlatego w najnowszej inicjatywie chcemy zwrócić uwagę właśnie na te kwestie, a ponieważ role społeczne są kształtowane już od najmłodszych lat, to edukacja na temat roli kobiet w biznesie, nauce czy kulturze, jest naszym zdaniem szczególnie ważna.
Agnieszka Konarzewska, dyrektorka Departamentu Komunikacji Marketingowej w Banku BNP Paribas
“You Can't Be What You Can't See” mawiała amerykańska aktywistka na rzecz praw dziecka Marian Wright Edelman. W czasach szczególnie trudnych dla praw i wolności kobiet te słowa brzmią jeszcze mocniej. Młodzieży w Polsce, w tym zwłaszcza dziewczynkom, nadal brakuje inspirujących kobiecych autorytetów. Spośród wszystkich postaci, z jakimi polscy uczniowie i uczennice spotykają się w toku wieloletniej edukacji, kobiety stanowią ledwie kilka procent – bohaterek podręczników, autorek lektur i... patronek szkół. A przecież nic tak nie wzmacnia wiary we własną siłę i sprawczość, ani nie zachęca do śmiałego sięgania po marzenia, jak przykład tych, którym się udało je zrealizować.
Anna Kowalczyk